W poprzednim wpisie wspominałam na temat rozstępów i metod usuwania - starych jak świat. Czyli stosowanie olejków, maści, kremów, kąpieli nie wiadomo w czym. Na chwilę obecną uważam, że albo nie znalazłam jeszcze odpowiednio dobrego kremu, w odpowiednio wysokiej cenie który skutecznie - przy regularnym stosowaniu, wpłynął pozytywnie na stan moje skóry.
Co prawda w trakcie ćwiczeń skóra staje się elastyczna bo całe ciało uczestniczy w procesie chudnięcia jednak są ślady z którymi walczy się gorzej niż z wagą.
Coraz częściej przekonuje się do lasera frakcyjnego - jako metody na rozstępy.
W przeciwieństwie do laserów zwykłych tutaj naświetla się strumieniami lasera tylko wybrane miejsca nie całe płaty skóry. W przypadku rozstępów nie ma takiej potrzeby.
Według stron internetowych: Rozstępy
powstają poprzez zerwanie włókien kolagenowych w skórze, czyli poprzez
nadmierne jej rozciąganie. Może to być spowodowane szybkim wzrostem i utratą
masy ciała, na przykład w wyniku ciąży.
Laser frakcyjny działając na skórę
pobudza ją do wytwarzania nowego kolagenu, co sprawia, że laserowe usuwanie
rozstępów tą metodą jest jeszcze skuteczniejsze. Światło lasera, działając
miejscowo, skupia się na tej części skóry, która jest zmieniona chorobowo,
mając swoje oszałamiające wyniki szczególnie w leczeniu jej nierówności.
Należy również dodać, że po zabiegu laserem frakcyjnym skóra jest "zamknięta". Jak do tej pory nie stwierdzono infekcji oraz zabliźniania się ran. Co prawda bezpośrednio po zabiegu istnieje możliwość postępowania strupów oraz pęcherzyków - jednak przechodzi to z czasem. Zabieg jest przeznaczony dla osób o dostatecznym progu bólu jednak można w gabinetach specjalistycznych bez problemu poprosić o maść, która złagodzi ból.
No comments:
Post a Comment